Pierwsze łóżeczko dla dziecka
Z cyklu wyprawka okiem fizjoterapeutki
Pierwsze łóżeczko dla dziecka to zakup, o którym myślimy zapewne najczęściej kompletując wyprawkę. No bo nasz maluch musi gdzieś spać. A przynajmniej w założeniu powinien mieć swoje miejsce do życia na ziemi. W łóżeczku spędzi dużą część dnia. Miejsce powinno być tylko jego, przesiąknąć jego zapachem, by czuło się w nim bezpiecznie. To jego pierwszy mały kącik na świecie. Może się Wam to wydawać jakieś wydumane. Jednak z punktu widzenia fizjoterapeuty i doświadczeń jako mamy dwójki dzieci proszę uwierzcie – ma bardzo duży wpływ na zdrowie zarówno fizyczne jak psychiczne naszego szkraba. Ba!!!! Nie tylko jego – bo naszego też. Naszego czyli rodziców.
W poście TUTAJ mogliście przeczytać o wadach i zaletach spania z dzieckiem. Ale co ciekawe, nie spotkałam jeszcze pary, która zdecydowałaby się na współspanie i nie posiadała jednocześnie łóżeczka dla dziecka. Jeśli ktoś taki jest to niech się podzieli doświadczeniami w komentarzu😊😊😊. Jestem bardzo ciekawa, czy są takie momenty, kiedy tego odrębnego miejsca do spania dla dziecka Wam brakuje.
Ale wracając do brzegu. Poniżej przeczytacie o możliwych opcjach tradycyjnego łóżeczka dla dziecka i standardowo moją opinię jako fizjoterapeutki o każdym z rozwiązań. Jeśli jesteś zainteresowana/y innymi rozwiązaniami to w poście TUTAJ – opisałam alternatywne miejsca do spania dla dziecka.
TRADYCYJNE ŁÓŻECZKO SZCZEBELKOWE
Bezpieczeństwo
Najczęściej wybierane i popularne. Dostępnych modeli zróżnicowanych pod względem koloru materiału i designu jest tak wiele, że każdy znajdzie coś dla siebie. Wybór jest duży, ale najważniejszy aspekt – czy zostało wykonane zgodnie z normą bezpieczeństwa PN-EN 716-1 oraz z normą PN-EN 1130-1-2001. Kolejna ważna rzecz to czy farby lub lakier (jeśli było malowane) mają specjalny atest bezpieczeństwa od 1 dnia życia dziecka.
Odstępy między szczebelkami
Nie mogą być mniejsze niż 2,5 cm ani większe niż 6 cm. To istotna kwestia bezpieczeństwa. Malutka główka dziecka, nie może się zmieścić między szczebelkami.
Wymiary
Może nie są zbyt istotne z punktu widzenia fizjoterapeutki, ale mają wpływ na długość korzystania z łóżeczka. Im większe tym dłużej dziecko będzie mogło w nim spać. Standardowe wymiary to 120/70 i do takiego łóżeczka łatwiej jest znaleźć odpowiedni materac, bez potrzeby zamawiania go na specjalny wymiar co zdecydowanie podnosi koszty.
Wyjmowane szczebelki
To rozwiązanie jest dobre, jeśli łóżeczko nie ma wyjmowanego boku, a zależy nam na swobodzie dziecka, jeśli będzie już na tyle duże, żeby wychodzić samodzielnie z łóżeczka po przebudzeniu. Co ma też niestety swoje złe strony. Standardowa rodzicielska zagwozdka… i te doświadczenia z porannego czasami „bardzo” zaskakującego „Dzień dobry” pozostawię jednak bez dodatkowego komentarza😊😊😊
Pozwolić na samodzielne wychodzenie po przebudzeniu z łóżeczka, czy pozwolić dziecku na swobodne wyrażanie swojego niezadowolenia w związku z pozostawaniem w nim?
To zależy, jakie macie dzieci i jaką organizację w pokoju dziecka. Jeśli pokój dziecka jest przystosowany do jego bezpiecznej i swobodnej aktywności. Nie ma w nim żadnych niebezpiecznych zabawek, małych przedmiotów i mebli, na które może się samodzielnie wspiąć i z nich spaść to jest to rozwiązanie korzystne. Samodzielność i eksplorowanie otoczenia fantastycznie rozwija samoświadomość, zaufanie do siebie, kreatywność, pewność siebie i stymuluje rozwój ruchowy, a co za tym idzie również rozwój intelektualny.
A co będzie jak nie damy dziecku możliwości samodzielnego opuszczania łóżeczka?
Wasz maluch na pewno głośno zakomunikuje, że już wstał. Przywoła Was do siebie z całą determinacją. To daje Wam dużo możliwości na rozpoczęcie DOBRZE dnia Waszej pociechy (buziakiem, przytuleniem, ciepłym słowem). Wyjmujecie go z łóżeczka, lub pokazujecie jak może zrobić to samodzielnie (wyjmując szczebelki lub obniżając barierkę). Samodzielność jednak obarczona jest pewnym ryzykiem. Szczególnie trzeba uważać na dość powszechne pomysły dzieci typu: Czy ten zielony klocek zmieści mi się w nosie? Czy dam radę wejść na ten parapet? Czy ta wsuwka do włosów mamy, która spadła w nocy na dywan jest dobra na pierwsze śniadanie? Ja raczej nie pozwoliłabym na samodzielne opuszczanie łóżeczka mojemu dziecku jeśli pokój, w którym śpi nie jest całkowicie dla niego bezpieczny , w sytuacji gdy dziecko pozostaje w nim samo. Może się przecież zdarzyć , że nie zauważymy, że dziecko już wstało. Na pewno poranna samodzielność dziecka nie jest dobrym pomysłem dla przewrażliwionych rodziców. Wymaga żelaznej konsekwencji w zachowaniu porządku w pokoju dziecka. Wiecie… te powracające pytania… wczoraj w samochodziku, który składałem z synem nie brakowało żadnego klocka, a teraz gdzieś zapodziało się jedno kółko, albo co gorsza bateria od klaksonu zginęła. I teraz czy wpadła gdzieś pod szafę i kiedyś się pewnie znajdzie, czy już przechodzi nieskuteczny proces trawienia w żołądku dziecka. Także samodzielność jest rekomendowana dla rodziców o mocnych nerwach i którzy nie mają nic przeciwko eksploracji pieluchy w poszukiwaniu brakujących części zabawek☹☹☹.
Nakładka na barierkę
Zabezpieczająca przed obgryzaniem przez malucha, który już samodzielnie się pionizuje i testuje białe swędzące „perełki” z upodobaniem na barierce. Nakładki są wykonane zazwyczaj z twardszego odpornego przeźroczystego silikonu – warto sprawdzić też ten element czy ma atest bezpieczeństwa.
Regulacja poziomu dna łóżeczka
Bardzo dobre rozwiązanie z punktu widzenia kręgosłupa rodziców. Im niższy poziom tym większe obciążenie dla naszych pleców i tym większe siły na niego działają, bo dziecko rośnie i jest coraz cięższe. Z najniższego poziomu trudniej jest nam podnieść malucha, bo działamy na długiej dźwigni z pozycji wyprostnej i dodatkowo w skręcie, co bardzo niekorzystnie oddziałuje na nasz kręgosłup. Na takie szczegóły jak podnoszenie dziecka z różnych płaszczyzn warto zwrócić uwagę. Dobra technika wyeliminuje zagrożenia przeciążeń kręgosłupa. A w ciągu dnia może się zdarzyć, że to ćwiczenie łóżeczkowe możesz nawet wykonasz kilkadziesiąt razy. Tak więc regulacja jest świetnym rozwiązaniem! Zarówno dla bezpieczeństwa dziecka, jak i dla wygody i zdrowia rodzica!
Kółka – mobilność
Rewelacyjne rozwiązanie. Kółka są super, bo ułatwiają mobilność mebla – co jest istotne, pod warunkiem, że są blokowalne, bo jednak stabilność to bezpieczeństwo. Szerzej o mobilności oraz gdzie powinno stać łóżeczko z punktu widzenia fizjoterapeuty pisałam w poście TUTAJ. Zajrzyjcie tam, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście – to bardzo ważna sprawa. Mogę się założyć, że zaskoczę Was tematem i otworzę oczy na wiele spraw
Szuflada
Jak jest to super bo każde dodatkowe miejsce do przechowywania jest ekstra, szczególnie przy maluchu. Trzeba tylko zadbać o zabezpieczenie przed przycięciem małych rączek. Gdy tylko krasnal zacznie czworakować (albo i wcześniej) zacznie eksplorować otoczenie z niepohamowanym zapałem, które Was nie raz nie dwa zaskoczy! O szufladzie i jej kreatywnych możliwościach przeczytacie TUTAJ. Zapraszam – zajrzyjcie koniecznie!
Komoda
Niektóre łóżeczka są nie tylko miejscem do spania, ale spełniają wiele dodatkowych funkcji. Mają wbudowaną komodę, przewijak, a nawet wanienkę. Niektóre są nawet placami zabaw. Jeśli zależy Ci na dodatkowych funkcjach, to pamiętaj tylko, że to ogranicza możliwość wędrowania łóżeczka po pokoju czy mieszkaniu. Ale jeśli uważasz, że są ci niezbędne – to śmiało – wszystko jest dla ludzi. Jednak pod warunkiem, że przeanalizujemy względy bezpieczeństwa i łóżeczko nie będzie li tylko ładnie wyglądającym gadżetem niewygodnym dla rodziców i stanowiącym zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka.
Funkcje dodatkowe typu plac zabaw
Ja jestem zdania, że łóżko ma służyć do spania. Szczególnie jest to istotne u dzieci, u których dopiero chcemy wykształcić nawyk samodzielnego zasypiania oraz u tych, które mają problem z wyciszeniem się. Wyjście z trybu zabawy i wejście w tryb odpoczynku i snu jest zawsze wyzwaniem dla rodziców. Nie korzystałam z takiego łóżeczka typu „plac zabaw”, ale są za mną przebogate☹ doświadczenia wyciągania syna z placu zabaw. Niestety jakoś nigdy mu się nie zdarzyło tam zasnąć (bu hahhhahhahah). Odsyłam Was do postu o alternatywnych miejscach do spania dla dzieci – tam szerzej opowiadam o tym temacie.
Łóżeczko rosnące z dzieckiem
Fajna opcja dla rodziców myślących przyszłościowo i mających wizję jak pokój będzie wyglądał za 3-5 lat. Jeden bok łóżeczka jest zdejmowany i powstaje mała kanapa, która może służyć w ciągu dnia do zabawy i super fajnie wygląda. Takie łózka są zazwyczaj większe niż standardowe 120/60, bo muszą z założenia pomieścić starsze dzieci do ok 5 roku życia. Są też takie, które się rozsuwają do prawie dorosłych rozmiarów. IKEA przoduje w rozwiązaniach tego typu.
Mój Królewicz, miał właśnie takie łóżko. Nie było jednak ono pierwszym łóżeczkiem, tylko drugim gdy wyrósł ze standardowego łóżeczka szczebelkowego. Nigdy nie wykorzystaliśmy tej funkcji rozsuwania łóżka do długości 200 cm, bo „po drodze” urodziło się kilka innych pomysłów na aranżację przestrzeni. W międzyczasie urodziła się też Księżniczka, co jak pewnie się domyślacie całkowicie wywróciło mi koncepcję przestrzenną. Chcę Wam powiedzieć, że czasami nie warto myśleć na zapas i skupić się na Waszych bieżących potrzebach. Plany sobie, a życie sobie.
Materac
Jedna z najważniejszych rzeczy przy wyborze łóżeczka. Jest na tyle istotna, że zasługuje na odrębny post. Znajdziecie go TUTAJ wraz z niespodzianką do pobrania!
Na dzisiaj to wszystko. Na pewno zauważyliście brak wielu akcesoriów łóżeczkowych w tym zestawieniu. To też temat na kolejny post, a wierzcie mi fizjoterapeuci mają wiele do powiedzenia na temat gadżetów łóżeczkowych!
PIERWSZE ŁÓŻECZKO – CHECK LIST – DO POBRANIA W PDF
Na co zwrócić uwagę przy wyborze łóżeczka? Przygotowałam dla Was specjalną check listę, którą możecie zabrać ze sobą do sklepu, odhaczać kolejne elementy, które wybraliście jako ważne dla Was. Ja uwielbiam takie listy! Mam nadzieję, że przyda się Wam nie tylko w łóżeczkowych zmaganiach, ale także w wielu innych. Tak więc poniżej do pobrania i wydrukowania check lista do sklepu. Mam nadzieję, że podzielicie się tym pomysłem z koleżanką/kolegą – wyślijcie link! Niech też skorzysta! Szerzmy wspólnie dobrą wiedzę medyczną i fizjoterapeutyczną dla dobra naszych dzieci!
Do zobaczenia
Ewa